sobota, 1 lutego 2014

II - Prolog

Do Ciebie

Piszę w żalu, piszę w tęsknocie
piszę, a ptaki śpiewają na płocie
Świat wciąż szaleje, burza ludzkości
Jedyne, co pewne, to stosy kości
A ja... a ja jestem tu

Jestem tu i nic twego nie zmieni
Nie zwieją mnie wiatry, nie ulegnę zawiei
Deszcze mnie nie zmyją i ziemia nie pogrąży
Jestem tu dokąd serce moje dąży

I nawet jeśli odejdziesz do świata
Będę tu, gdzie brat kocha brata
Gdzie wilk wilkowi człowiekiem
A wszyscy młodsi są wraz z wiekiem
Gdzie muzyka sfer niebieskich
Brzmi w nieustannej radosnej pieśni
Gdzie życie śmierć zwycięża
A rycerz pokonuje bez oręża
Tu  nie walczysz wciąż z naturą
Tu góra zawsze pozostanie górą
A las lasem, bo taka jego natura
I w oddali słychać śmiech tura
Słychać też tętent pędzących koni
Których nawet długoszyja żyrafa nie dogoni
Słoń z zadartą trąbą namawia do wierzenia
A wilcza sfora poluje na marzenia
Ptaki świergoczą na szafirowym niebie
I jedyne, czego tu brak, to... Ciebie

Dzień jak zawsze, godzina piąta
Ale świat już nie tak samo wygląda
Już nie te wiatry i nie te drzewa
Już nawet ptak inaczej śpiewa
Już inna góra, inna natura
I nie ma też tego tura
Nie ma żyrafy i nie ma słoni
Zniknęło także to stado koni
Lecz póki stąd nie zniknie nadzieja
Ja jestem i nic tego nie zmienia

Jestem byłam i będę wbrew wszystkim dążeniom
Kierując się Wiarą Miłością i Nadzieją







Szukaj mnie... 

S****ó*



Jeśli ktoś chce otrzymywać informacje o nowych postach, niech poda swój namiar w komentarzu (blogowy, mailowy bądź inny).

1 komentarz: